Ks. Jan Matusiak patronem szkoły w Ostrowąsie
W niedzielę, 11 lipca 2010 roku, Publiczna Szkoła Podstawowa w Ostrowąsie otrzyma imię Księdza Kanonika Jana Matusiaka, który przez 28 lat tutaj posługę duszpasterską proboszcza. Radość tej historycznej chwili społeczność szkolna, parafialna, duchowieństwo, władze oświatowe, samorządowe oraz rodzina i przyjaciele ks. Jana wspólnie przeżywać będą pod przewodnictwem Pasterza Diecezji Księdza Biskupa Wiesława Meringa.
Ks. kan. Jan Matusiak pełnił posługę proboszcza Parafii Narodzenia NMP w Ostrowąsie w latach 1978-2006. W sercach i pamięci parafian, mieszkańców okolicznych miejscowości, a także pielgrzymów nawiedzających Sanktuarium Matki Bożej Pani Kujaw w Ostrowąsie zachował się jako człowiek wielkiego serca i dobroci, niezwykle oddany społeczności lokalnej, zatroskany o piękno tego świętego miejsca, krzewiący kult Księżnej Kujaw, a przy tym doskonały organizator życia społecznego.
Jan Antoni Matusiak urodził się 15 lutego 1937 roku w Milejowie (parafia Tokary), jako piąte, spośród sześciorga dzieci Antoniego i Marianny z domu Bielska. Ojciec zajmował się gospodarstwem rolnym, matka sprawowała troskę nad domem i dziećmi. W czasie II wojny światowej jego rodzina została wysiedlona z rodzinnego gospodarstwa. Ojciec podjął wówczas pracę u niemieckiego gospodarza. Po zakończeniu wojny w 1945 roku ks. Jan rozpoczął naukę w Szkole Podstawowej w Tokarach. W wieku 9 lat został ministrantem w kościele parafialnym, posługę tę pełnił do momentu wstąpienia do seminarium. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w 1951 roku wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Ciężkie warunki materialne rodziny spowodowały konieczność zmiany szkoły. W 1952 roku przeniósł się do położonego bliżej domu Liceum Ogólnokształcącego w Turku. Ukończył je w 2 czerwca 1956 roku, uzyskując świadectwo dojrzałości. W tym samym roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Po sześciu latach studiów filozoficzno-teologicznych, 24 czerwca 1962 roku, przyjął w katedrze włocławskiej święcenia kapłańskie z rąk biskupa Antoniego Pawłowskiego. Kilkanaście lat później przystąpił do obrony pracy magisterskiej, uzyskując 16 stycznia 1979 roku tytuł magistra teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przez 16 lat pełnił posługę duszpasterską wikariusza w następujących parafiach: Błaszki (1962, miesięczne zastępstwo), Mazowsze (1962-1964), Działyń (1964-1965), Kliczków Mały (1965-1967), Brześć Kujawski (1967-1968), Przedecz (1968-1971), Konin – Morzysław (św. Wojciecha; 1971-1973), Grzegorzew (1973-1974), Kikół (1974-1977), Chodecz (1977-1978). Dnia 15 czerwca 1978 r. na mocy dekretu biskupa Jana Zaręby został Wikariuszem Zarządcą Parafii Narodzenia NMP w Ostrowąsie, 25 września 1978 r. Administratorem tejże parafii. Funkcję proboszcza parafii w Ostrowąsie objął 23 października 1986 r. W latach 1994-2003 pełnił funkcję Wicedziekana Dekanatu Aleksandrowskiego. Dwa dni po uroczystości koronacji słynącego łaskami obrazu Matki Bożej Ostrowąskiej, 26 sierpnia 1986 roku, został uhonorowany godnością kanonika. Życie i posługa kapłańska ks. Jana dopełniły się w Ostrowąsie 18 marca 2006 roku. Pochowany został na cmentarzu w rodzinnej parafii Tokary.
Największą miłością ks. Jana była parafia Ostrowąs, pierwsza i jedyna jego samodzielna placówka duszpasterska. W niej pozostawił swoje serce. Tutaj pracował z niezwykłą charyzmą, gorliwością i oddaniem. Tutaj, u stóp Matki Bożej Pani Kujaw spędził największą część swego kapłańskiego życia. Przed Jej obliczem, na kolanach przeżywał chwile kapłańskich radości i trosk. Przez lata czynił starania dla rozsławienia cudownego wizerunku Matki Bożej Ostrowąskiej, które 24 sierpnia 1986 roku zwieńczone zostały podniosłą uroczystością koronacji obrazu koronami papieskimi. Dziś z podziwem wpatrujemy się w piękno odnowionego wnętrza ostrowąskiego sanktuarium, dzieła zapoczątkowanego przez ks. Jana. Parafianie i przybywający pielgrzymi rozważają tajemnice różańca, krocząc w modlitewnej zadumie unikatową w skali kraju Drogą Różańcową wybudowaną przy kościele Jego staraniem. Zamiłowaniu do muzyki ks. Jana (choć Pan Bóg nie obdarzył go wybitnym słuchem muzycznym) przypisać należy dzieło umuzykalnienia kilku pokoleń ostrowąskich parafian. Wspaniałą tego pamiątkę stanowi założona przez ks. Jana w 1979 roku, znana nie tylko w diecezji włocławskiej, parafialna orkiestra dęta, nosząca obecnie jego imię. Osobliwością minionych czasów było wybudowanie domu pielgrzyma (tzw. „owczarni”). Przy jego powstawaniu ks. Jan zmobilizował niemal wszystkich parafian, a podjęty trud zintegrował miejscową społeczność.
Bóg obdarował ks. Jana nadzwyczaj pogodnym usposobieniem. Mimo niełatwego czasu, w jakim dane mu było pełnić posługę duszpasterską, promieniował radością i entuzjazmem. To istotna i niezwykle przydatna cecha osobowości kapłańskiej. Cieszył się osiągnięciami, ale potrafił z właściwym sobie optymizmem i nadzieją przyjmować również porażki, wszakże nie wszystkie zamierzenia zdołał zrealizować. Z Chrystusowego Krzyża czerpał siły, które pozwoliły mu przyjąć krzyż niełatwej codzienności. Każdy kto choć przez chwilę zetknął się z ks. Janem odczuł jego niezwykłą otwartość i niespożyte pragnienie niesienia pomocy innym. Ludzka dobroć wynikała nie tylko z jego usposobienia, jej źródłem była prosta, aczkolwiek głęboka wiara i miłość do Jezusa oraz Jego Matki. Ojcowską miłość roztaczał wśród swoich parafian. Nie przeszedł obojętnie wobec potrzebujących, wspomagając materialnie ubogie rodziny. Nieprzeciętną braterską miłością darzył również braci kapłanów. Plebania ostrowąska stała się przez długie lata domem księdza infułata Józefa Malkiewicza, któremu służył z godnym podziwu oddaniem. U boku ks. Jana przebywali kapłani obarczeni chorobą czy innymi, trudnymi okolicznościami życia.
Niezwykłe było życie ks. Jana. Żył więcej niż skromnie, tak niewiele żądając dla siebie. Wszystkie siły i majętność, jeśli o takowej można w jego przypadku w ogóle mówić, ofiarował rodzinie parafialnej, troszcząc się o piękno sanktuarium i większą chwałę Matki Bożej Ostrowąskiej. Do dzisiejszego dnia wielu diecezjan wspomina kapłana głoszącego w ich parafiach z gorliwością Słowo Boże, przedstawiającego historię ostrowąskiego sanktuarium, dzieje cudownego obrazu i przeprowadzającego zbiórkę ofiar na rozbudowę tegoż sanktuarium.
Mimo upływu lat, ostrowąscy parafianie nie zapominają o swoim pasterzu i ojcu. Coraz bardziej uświadamiają sobie i doceniają jego cichą i ofiarną służbę. Każdego miesiąca gromadzą się na mszy świętej, dziękując za wielki dar, jaki otrzymali od Boga w osobie ks. Jana, modląc się jednocześnie dla Niego o łaskę zbawienia. Grupa parafian wraz z orkiestrą dętą kilkakrotnie w ciągu roku, przy okazji rocznicy śmierci, czerwcowych imienin i Uroczystości Wszystkich Świętych, nawiedza grób swojego umiłowanego proboszcza, uczestnicząc wspólnie z jego rodzeństwem i najbliższą rodziną we mszy św. sprawowanej w kościele parafialnym w Tokarach.
Uczniowie Szkoły Podstawowej w Ostrowąsie w minionym roku mieli okazję poznać postać ks. Jana Matusiaka. Przybliżeniu jego życia i działalności poświęcone były godziny wychowawcze, zorganizowany został konkurs wiedzy o przyszłym patronie oraz konkurs plastyczny, dużym zainteresowanie cieszył się ponadto międzyszkolny turniej piłki nożnej Jego imienia.
Uroczystość nadania imienia Księdza Kanonika Jana Matusiaka miejscowej Szkole Podstawowej sprawi, że Czcigodny Patron pozostanie w sercach nie tylko ludzi, którym służył. Jego pamięć przetrwa długie lata w świadomości kolejnych pokoleń mieszkańców Ostrowąsa. Już dziś chylimy czoła przed naszym Patronem, naszym Ojcem, i jak ufamy naszym Orędownikiem.
Zapraszamy do galerii zdjęć z tego wydarzenia.
Ks. kan. Jan Matusiak pełnił posługę proboszcza Parafii Narodzenia NMP w Ostrowąsie w latach 1978-2006. W sercach i pamięci parafian, mieszkańców okolicznych miejscowości, a także pielgrzymów nawiedzających Sanktuarium Matki Bożej Pani Kujaw w Ostrowąsie zachował się jako człowiek wielkiego serca i dobroci, niezwykle oddany społeczności lokalnej, zatroskany o piękno tego świętego miejsca, krzewiący kult Księżnej Kujaw, a przy tym doskonały organizator życia społecznego.
Jan Antoni Matusiak urodził się 15 lutego 1937 roku w Milejowie (parafia Tokary), jako piąte, spośród sześciorga dzieci Antoniego i Marianny z domu Bielska. Ojciec zajmował się gospodarstwem rolnym, matka sprawowała troskę nad domem i dziećmi. W czasie II wojny światowej jego rodzina została wysiedlona z rodzinnego gospodarstwa. Ojciec podjął wówczas pracę u niemieckiego gospodarza. Po zakończeniu wojny w 1945 roku ks. Jan rozpoczął naukę w Szkole Podstawowej w Tokarach. W wieku 9 lat został ministrantem w kościele parafialnym, posługę tę pełnił do momentu wstąpienia do seminarium. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w 1951 roku wstąpił do Niższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Ciężkie warunki materialne rodziny spowodowały konieczność zmiany szkoły. W 1952 roku przeniósł się do położonego bliżej domu Liceum Ogólnokształcącego w Turku. Ukończył je w 2 czerwca 1956 roku, uzyskując świadectwo dojrzałości. W tym samym roku wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego we Włocławku. Po sześciu latach studiów filozoficzno-teologicznych, 24 czerwca 1962 roku, przyjął w katedrze włocławskiej święcenia kapłańskie z rąk biskupa Antoniego Pawłowskiego. Kilkanaście lat później przystąpił do obrony pracy magisterskiej, uzyskując 16 stycznia 1979 roku tytuł magistra teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Przez 16 lat pełnił posługę duszpasterską wikariusza w następujących parafiach: Błaszki (1962, miesięczne zastępstwo), Mazowsze (1962-1964), Działyń (1964-1965), Kliczków Mały (1965-1967), Brześć Kujawski (1967-1968), Przedecz (1968-1971), Konin – Morzysław (św. Wojciecha; 1971-1973), Grzegorzew (1973-1974), Kikół (1974-1977), Chodecz (1977-1978). Dnia 15 czerwca 1978 r. na mocy dekretu biskupa Jana Zaręby został Wikariuszem Zarządcą Parafii Narodzenia NMP w Ostrowąsie, 25 września 1978 r. Administratorem tejże parafii. Funkcję proboszcza parafii w Ostrowąsie objął 23 października 1986 r. W latach 1994-2003 pełnił funkcję Wicedziekana Dekanatu Aleksandrowskiego. Dwa dni po uroczystości koronacji słynącego łaskami obrazu Matki Bożej Ostrowąskiej, 26 sierpnia 1986 roku, został uhonorowany godnością kanonika. Życie i posługa kapłańska ks. Jana dopełniły się w Ostrowąsie 18 marca 2006 roku. Pochowany został na cmentarzu w rodzinnej parafii Tokary.
Największą miłością ks. Jana była parafia Ostrowąs, pierwsza i jedyna jego samodzielna placówka duszpasterska. W niej pozostawił swoje serce. Tutaj pracował z niezwykłą charyzmą, gorliwością i oddaniem. Tutaj, u stóp Matki Bożej Pani Kujaw spędził największą część swego kapłańskiego życia. Przed Jej obliczem, na kolanach przeżywał chwile kapłańskich radości i trosk. Przez lata czynił starania dla rozsławienia cudownego wizerunku Matki Bożej Ostrowąskiej, które 24 sierpnia 1986 roku zwieńczone zostały podniosłą uroczystością koronacji obrazu koronami papieskimi. Dziś z podziwem wpatrujemy się w piękno odnowionego wnętrza ostrowąskiego sanktuarium, dzieła zapoczątkowanego przez ks. Jana. Parafianie i przybywający pielgrzymi rozważają tajemnice różańca, krocząc w modlitewnej zadumie unikatową w skali kraju Drogą Różańcową wybudowaną przy kościele Jego staraniem. Zamiłowaniu do muzyki ks. Jana (choć Pan Bóg nie obdarzył go wybitnym słuchem muzycznym) przypisać należy dzieło umuzykalnienia kilku pokoleń ostrowąskich parafian. Wspaniałą tego pamiątkę stanowi założona przez ks. Jana w 1979 roku, znana nie tylko w diecezji włocławskiej, parafialna orkiestra dęta, nosząca obecnie jego imię. Osobliwością minionych czasów było wybudowanie domu pielgrzyma (tzw. „owczarni”). Przy jego powstawaniu ks. Jan zmobilizował niemal wszystkich parafian, a podjęty trud zintegrował miejscową społeczność.
Bóg obdarował ks. Jana nadzwyczaj pogodnym usposobieniem. Mimo niełatwego czasu, w jakim dane mu było pełnić posługę duszpasterską, promieniował radością i entuzjazmem. To istotna i niezwykle przydatna cecha osobowości kapłańskiej. Cieszył się osiągnięciami, ale potrafił z właściwym sobie optymizmem i nadzieją przyjmować również porażki, wszakże nie wszystkie zamierzenia zdołał zrealizować. Z Chrystusowego Krzyża czerpał siły, które pozwoliły mu przyjąć krzyż niełatwej codzienności. Każdy kto choć przez chwilę zetknął się z ks. Janem odczuł jego niezwykłą otwartość i niespożyte pragnienie niesienia pomocy innym. Ludzka dobroć wynikała nie tylko z jego usposobienia, jej źródłem była prosta, aczkolwiek głęboka wiara i miłość do Jezusa oraz Jego Matki. Ojcowską miłość roztaczał wśród swoich parafian. Nie przeszedł obojętnie wobec potrzebujących, wspomagając materialnie ubogie rodziny. Nieprzeciętną braterską miłością darzył również braci kapłanów. Plebania ostrowąska stała się przez długie lata domem księdza infułata Józefa Malkiewicza, któremu służył z godnym podziwu oddaniem. U boku ks. Jana przebywali kapłani obarczeni chorobą czy innymi, trudnymi okolicznościami życia.
Niezwykłe było życie ks. Jana. Żył więcej niż skromnie, tak niewiele żądając dla siebie. Wszystkie siły i majętność, jeśli o takowej można w jego przypadku w ogóle mówić, ofiarował rodzinie parafialnej, troszcząc się o piękno sanktuarium i większą chwałę Matki Bożej Ostrowąskiej. Do dzisiejszego dnia wielu diecezjan wspomina kapłana głoszącego w ich parafiach z gorliwością Słowo Boże, przedstawiającego historię ostrowąskiego sanktuarium, dzieje cudownego obrazu i przeprowadzającego zbiórkę ofiar na rozbudowę tegoż sanktuarium.
Mimo upływu lat, ostrowąscy parafianie nie zapominają o swoim pasterzu i ojcu. Coraz bardziej uświadamiają sobie i doceniają jego cichą i ofiarną służbę. Każdego miesiąca gromadzą się na mszy świętej, dziękując za wielki dar, jaki otrzymali od Boga w osobie ks. Jana, modląc się jednocześnie dla Niego o łaskę zbawienia. Grupa parafian wraz z orkiestrą dętą kilkakrotnie w ciągu roku, przy okazji rocznicy śmierci, czerwcowych imienin i Uroczystości Wszystkich Świętych, nawiedza grób swojego umiłowanego proboszcza, uczestnicząc wspólnie z jego rodzeństwem i najbliższą rodziną we mszy św. sprawowanej w kościele parafialnym w Tokarach.
Uczniowie Szkoły Podstawowej w Ostrowąsie w minionym roku mieli okazję poznać postać ks. Jana Matusiaka. Przybliżeniu jego życia i działalności poświęcone były godziny wychowawcze, zorganizowany został konkurs wiedzy o przyszłym patronie oraz konkurs plastyczny, dużym zainteresowanie cieszył się ponadto międzyszkolny turniej piłki nożnej Jego imienia.
Uroczystość nadania imienia Księdza Kanonika Jana Matusiaka miejscowej Szkole Podstawowej sprawi, że Czcigodny Patron pozostanie w sercach nie tylko ludzi, którym służył. Jego pamięć przetrwa długie lata w świadomości kolejnych pokoleń mieszkańców Ostrowąsa. Już dziś chylimy czoła przed naszym Patronem, naszym Ojcem, i jak ufamy naszym Orędownikiem.
Zapraszamy do galerii zdjęć z tego wydarzenia.